Metoda Suzuki

Japonia to kraj, który jednoznacznie kojarzy się uporządkowaniem, ładem, szacunkiem do ludzi i natury. To także synonim konsekwentnie realizowanej wizji harmonii. Nie powinien więc dziwić fakt, że Metoda Suzuki powstała właśnie w kraju kwitnącej wiśni. To technika metodyczno-filozoficzna uczenia małych dzieci gry na instrumentach, której autorem jest skrzypek Shinichi Suzuki.

Zanim opiszę podstawy funkcjonalne samej metody, zanurzmy się na chwilę w karty historii. Dzięki temu będzie nam o wiele łatwiej zrozumieć założenia edukacji muzycznej poprzez naśladownictwo. W latach 30. XX wieku w Matsumoto Pan Suzuki (nie mylić z marką samochodową!) założył Instytut Rozwoju Talentu, którego działalność zakładała pomoc we wszechstronnym rozwoju dzieci, głównie dzięki muzyce. W jego książce o tytule „Nurtured by Love: The Classic Approach to Talent Education” można znaleźć sporo historii, obserwacji i anegdot z jego życia, które skrupulatnie opisał i które przedstawiają sposoby pracy z dziećmi nad ich talentami. Swoja drogą, szczerze polecam tę pozycję – warto ją przeczytać!

POCZĄTKI METODY SUZUKI

W jaki sposób powstał jednak cały, rozbudowany system filozofii? Shinichi Suzuki uczył dzieci gry na skrzypcach. W czasie pracy z jednym ze swoim uczniów (ów uczeń miał zaledwie 4 lata) zauważył, że najlepszym sposobem na przekazywanie wiedzy było najpierw zaprezentowanie zadania, a następnie poproszenie swojego wychowanka o powtórzenie go. Nauka gry przypominała więc proces uczenia się podstawowych czynności, które młodzi ludzie, a nawet bardzo młodzi ludzie, bo mający zaledwie 3 lub 4 lata, opanowują w sposób naturalny, jedynie poprzez naśladowanie zachowań rodziców oraz swojego rodzeństwa. I taka właśnie historia leży u podwalin metody Suzuki – alternatywnej techniki edukacyjnej muzycznej dla dzieci, które w początkowej fazie nauki nie znają jeszcze zapisu nutowego. Filozofia propagowana przez skrzypka z biegiem lat stawała się coraz bardziej popularna, aż w końcu wyszła poza granice Japonii i stała się znana na całym świecie. Jej „wyznawców” można znaleźć także w Polsce, a organizacją, która czuwa nad wszystkimi Nauczycielami, Rodzicami i Dziećmi jest Centrum Edukacji Suzuki. Poprzez European Suzuki Association (ESA) Centrum jest członkiem International Suzuki Association (ISA). Zachęcam do zajrzenia na ich stronę https://www.suzuki.edu.pl/.

POZYTYWNY WPŁYW NA ROZWÓJ

Jako że Metoda Suzuki przeznaczona jest dla wszystkich dzieci, w lekcjach gry może uczestniczyć każdy młody człowiek. Jej podstawy oparte są na zasadzie naśladownictwa – dzieci, powtarzając czynności po rodzicu lub nauczycielu, uczą się pewnego nawyku, który staje się dla nich naturalny. Nawyk natomiast to czynność, która jest wykonywana przez nas niemal automatycznie, ponieważ wielokrotnie ją powtórzyliśmy. W przypadku metody Suzuki wielokrotnie przesłuchuje się utwory, które dziecko będzie w przyszłości grać, a następnie ćwiczy się je poprzez naśladowanie ruchów.

Co daje nauka gry na instrumencie metodą Suzuki?

  • wszechstronny rozwój dziecka,

  • uwrażliwienie na sztukę, w szczególności muzykę,

  • wzrost poczucia własnej wartości dziecka, dzięki szybko osiąganym wynikom,

  • rozwój umiejętności logicznego myślenia, w tym zdolności językowych i matematycznych,

  • poprzez zapamiętywanie ruchów, melodii i rytmu, rozwija się pamięć,

  • uczy sumienności, staranności i systematyczności,

  • dzięki występom publicznym, kształtuje pewność siebie.

LEKCJA INDYWIDUALNA oraz LEKCJA GRUPOWA

Czas zadać sobie kolejne pytanie: jak w ogóle wygląda nauka gry metodą Suzuki? Drogi są dwie. Jednak w obydwu przypadkach najważniejsze są relacje, które występują pomiędzy dzieckiem a rodzicem, dzieckiem a nauczycielem i wreszcie także między rodzicem a nauczycielem.

LEKCJA INDYWIDUALNA:

  • bierze w niej udział tak zwany suzukowy trójkąt, czyli dziecko, rodzic i nauczyciel,

  • odbywa się tylko raz w tygodniu,

  • trwa maksymalnie 30 minut, a jej długość zależy od możliwość skupienia się dziecka, czyli pośrednio od jego wieku,

  • podczas lekcji zarówno dziecko, jak i rodzic uczą się tajników gry na instrumencie – sposobu jego trzymania, technik artykulacji i innych składowych, które są niezbędne do wykonania utworu,

  • lekcja taka oparta jest głównie na rozmowie, wymianie spostrzeżeń i wskazówkach, nie zaś na wykonywaniu utworów przez dziecko i śledzeniu postępów,

  • nauczyciel występuje w roli mentora.

LEKCJA GRUPOWA:

  • bierze w niej udział kilkoro uczniów wraz z rodzicami i nauczycielem,

  • odbywa się rzadziej niż lekcja indywidualna – stanowi pewnego rodzaju święto, które jest urozmaiceniem ćwiczeń w domu oraz lekcji indywidualnych,

  • ma spore walory edukacyjne – dzieci obserwując siebie nawzajem podczas gry, uczą się,

  • wpływa na rozwój umiejętności społecznych i pracy w grupie oraz motywuje dziecko do interakcji z innymi młodymi muzykami,

  • co ciekawe, dzięki standaryzacji metody na całym świecie, w lekcjach może brać udział naprawdę międzynarodowe grono podopiecznych – dzieci z Polski mogą grać wraz z dziećmi z innych krajów. W końcu muzyka to język uniwersalny.

Mam nadzieję, że po przeczytaniu powyższych słów, zauważyliście już, że metoda Suzuki, to nie tylko sposób uczenia dzieci gry na skrzypcach, fortepianie, flecie czy trąbce. To cała filozofia, sposób myślenia i świetna zabawa. Początkowo podchodziłam do „alternatywnych” technik edukacyjnych z pewną dozą niepewności. Dziś wiem, że moje zaangażowanie i poświęcony czas, który przeznaczyłam na dokształcanie się, czytanie i uczestnictwo w spotkaniach, było dobrą decyzją. Decyzją, która procentuje. Sama mogę siebie nazwać chodzącym orędownikiem tej metody. Widzę także, że moja córka, Ania, także pokochała i muzykę, i skrzypce, a nawet systematyczne ćwiczenia. Razem uczestniczymy w pewnym procesie, który wpływa na nasz rozwój, dlatego Was też do tego zachęcam. Mam nadzieję, że spotkamy się kiedyś na grupowej lekcji, w którymś z miast w Polsce. Kto wie… może gdzieś na świecie?